Rozdział 62 Wizyta Jaspera
Po prostu gapię się na niego, ledwie wierząc, że jest tutaj, w końcu, w mojej własnej małej przestrzeni. Żadnych rodziców ani rodzeństwa, którzy musieliby się martwić, że wejdą i znajdą nas w jakichkolwiek kompromitujących pozach lub stadiach rozebrania, a skoro o tym mowa, słyszę, jak Jasper powtarza.
„Precious, dlaczego nadal masz na sobie ubrania?” pyta z piekielnie seksownym uśmiechem.
Zsuwam się po jego ciele i odchodzę od niego, nie odrywając od niego wzroku. Jestem w stanie przypominającym trans, kiedy wyciągam włosy ze spinki, a następnie podciągam koszulkę do góry i przez głowę. Następnie zsuwam spodnie i wychodzę z nich. Następnie stoję tutaj w samym staniku i majtkach, gryząc wargę, gdy patrzę na niego.