Rozdział 14 Razem na święta - cz. 2
Jest trochę po północy, gdy klamka się obraca i Jasper wchodzi do mojego pokoju w jasnoszarych spodniach dresowych i bez koszuli. Co jest z facetami w szarych spodniach dresowych, że kobiety tak się podniecają? Naprawdę pytam, bo jeśli już, to jego bez koszulki robi na mnie większe wrażenie niż... mój tok myślenia urywa się, gdy widzę zarys jego penisa z nastrzykniętymi sterydami. Kołysze się tam i z powrotem, gdy się porusza, wskazując, że jest bez koszulki.
„Podoba ci się to, co widzisz?” – zastanawia się, sprawiając, że odwracam wzrok od jego krocza. „Możesz patrzeć, ile chcesz, Isabella. Wszystko i tak należy do ciebie”.
Moja głowa znów szarpie w jego stronę, tylko tym razem patrzę w górę, nie w dół. „Nie, nie jest. Proszę, przestań to mówić”.