Rozdział 47 Spotkanie z Mistrzami - cz.2
Punkt widzenia Jacka
Isabella jest taka piękna, kiedy wchodzi w stan uległości. Zabranie jej tutaj, do ośrodka, pomogło jej zrozumieć, że nie jest jedyną osobą z takimi uczuciami, jakich doświadcza. Sposób, w jaki patrzy, jak Jude torturuje i spycha poddaną na naszych oczach, sprawia, że chcę ją zabrać tutaj, kiedy patrzy na scenę przed nami. Może kiedyś, ale nie dziś. Moja kochana dziewczynka musi dokończyć swoją karę.
Małe miny, które tu i ówdzie robi, mówią mi, że kolana ją bolą, i uśmiecham się krzywo. Może później dziś wieczorem, po tym, jak porozmawiamy z naszymi rodzinami, każę jej klęczeć jeszcze trochę, podczas gdy ona będzie czcić mojego kutasa ustami. Wydaje się, że dużo gapi się na twarz poddanej, gdzie ma knebel z otwartą buzią, żeby jej Pan mógł ją pieprzyć w tej dziurze. Może spróbuję tego na Isabelli, później dziś wieczorem, i zobaczę, co ona o tym pomyśli.