Rozdział 159 Decyzje
Punkt widzenia Jacka
Czy to dziwne, że czuję się trochę podniecona, kiedy klepię innego Dominanta w tyłek, czy też, że nie mogę się doczekać, żeby użyć na nim bata? Nie mówię, że podniecam się dla niego, ale myśl o spuszczeniu Jude'a mnie podnieca i wszystko, co chcę zrobić, to podejść i wyruchać Isabellę na całego. Oczywiście, jako Domin karzący innego Domina, muszę panować nad sobą i nie wypaść z rytmu podczas kary lub sceny. Mogłabym być trochę mniej chamska, gdybym nie pozwoliła Isabelli obciągać mu podczas jego chłosty, ale no proszę, to jest Jude; wszyscy wiemy, że zrobiłby mi gorzej.
Odrzucam trzcinę na bok i idę sprawdzić, co u Isabelli. „Jak się masz, Precious?” Wsuwam rękę pod jej majtki, znajdując dokładnie to, na co liczyłam. „O wow, naprawdę robisz się mokra od kary Jude'a, prawda?” Uśmiecham się, gdy podnoszę palce tuż poza zasięg ust Jude'a, ale wystarczająco blisko, aby mógł poczuć zapach jej podniecenia pokrywającego moje palce. „Mm, wiele tracisz, bracie” – mówię, zlizując wszystko.