Rozdział 78 Bezwstydny
„Precious, chodźmy. Robi się późno.” – woła Jasper przez drzwi łazienki.
„Eee, proszę pana, chyba nie mogę założyć tej sukienki” – krzyczę przez drzwi, gapiąc się na siebie w lustrze.
Kiedy rozpakowałam pudełko i wyciągnęłam sukienkę, wiedziałam, że jest prześwitująca, ale teraz, kiedy ją założyłam, nie pozostawia nic wyobraźni. Odwracam się i patrzę na swój tyłek, który widać przez materiał. Jasper pozwolił mi założyć stringi do sukienki, ale to nie tak, że pomagają cokolwiek zakryć. Jest mała, cienka trójkątna łatka, która zakrywa moje kobiece części i dwie małe łatki, które zakrywają moje sutki. Poza tym równie dobrze mogłabym nie mieć na sobie nic.