Rozdział 121 Zakład
Punkt widzenia Jacka
Nigdy nie wiedziałam, jak bardzo spodoba mi się oglądanie Isabelli i mojej najlepszej przyjaciółki razem, tak jak były. Naprawdę wyglądało, jakby miały ze sobą coś wspólnego, nie tak jak ona i ja, ale coś tam jest. Będę musiała przemyśleć kilka rzeczy, idąc naprzód. To oczywiście nie jest obsesja Isabelli, ale moja, jeśli chodzi o zabawę z innymi. Nigdy nie chciałam się nią dzielić, ale to nie było złe doświadczenie z Jude i Beth. Na pewno byłam cholernie podniecona całą sesją.
Teraz, kiedy leżę tutaj z nią, w tym samym łóżku, na którym wszyscy ją zaspokajaliśmy, trzymam ją owiniętą w ramiona. Zawsze będę cenił tę kobietę. Dała mi tyle siebie, nawet po mojej poważnej wpadce, że wszystko, co chcę zrobić, to dać jej cały świat. Jeśli ona może dać mi wszystko, co daje, ja przynajmniej mogę dać jej wszystko, czego pragnie jej małe serduszko.