Rozdział 109 Nauka w trudny sposób
Przez następne kilka dni nie tylko Jasper i moi dwaj ochroniarze będą mi stale deptać po tyłku, ale mój ojciec postanowił zatrudnić kilku kolejnych ochroniarzy, którzy będą się stale zmieniać z innymi. Mają obserwować z daleka, więc mój prześladowca nie rozpozna ich jako ochroniarzy. Podchodzi zbyt blisko, żeby czuć się komfortowo, ale na pewno popełni błąd. Jego mała dziewczyna już to zrobiła i on też to zrobi.
Jasper ma dziś wolny wieczór, ale chce pójść do Shameless, żeby pokazać Jude i Beth, o co chodzi w klubie. Jestem podekscytowana i zdenerwowana, bo Jasper pyta mnie, czy czułabym się komfortowo, grając z nim scenę, podczas gdy inni będą patrzeć. Mówi mi, że nie będzie to tak intensywne, ponieważ wciąż się goję, ale że nadal sprawi, że będzie to dla mnie przyjemne. Dreszcz przeszywa mnie na myśl o tym, że inni będą patrzeć, ale skłamałabym, gdybym powiedziała, że nie chcę, po prostu jestem zdenerwowana.
Byłam tak zdenerwowana, że kiedy schodziłam do pralni, zapominałam założyć alarm na szyję. Na szczęście nie był potrzebny, a jedyną osobą, na którą wpadałam, był nowy lokator, który mieszkał w moim starym mieszkaniu. Widziałam go tylko z klatki schodowej, kiedy wychodził przez drzwi, ale poza tym skupiałam się na schodach i nie potykałam się, próbując wbiec po kilku, po tym, jak zostałam ranna. Nigdy nie byłam osobą, która dużo ćwiczyła, ale ostatnio, od czasu tamtego incydentu, czuję się jak kanapowiec.