Rozdział 8
„TESSA! AMARI! Gdzie ona jest? Co to ma znaczyć?!”
Ryczę, otwierając drzwi do biura pełnego monitorów. Amari i Jasen podskakują, słysząc mój wybuch emocji. Tessa nie wydaje się tym przejęta i nadal patrzy na monitory.
„Ona nalegała, Katherine. Na wypadek gdyby Iokaste był niebezpieczny.”