Rozdział 3
Punkt widzenia Bronxu
„ Kas, Baby, jesteś pewna, że nie ma nic, co mogłabym powiedzieć, żeby cię od tego odwieść? Naprawdę czuję, że potrzebujesz więcej czasu, zanim spróbujemy tego ponownie”. Blokuję drzwi do naszego mieszkania, bezradnie unosząc ręce. Ona nadal jest zdenerwowana po niedzieli, co jest bardzo nietypowe dla niej. Zazwyczaj jest dość wyrozumiała i chce omówić sprawy, gdy tylko poczuje się mniej zmartwiona, ale przez kilka ostatnich nocy trzymała drzwi do sypialni zamknięte na klucz przez całą noc, a dziś rano nie wyszła, dopóki nie była całkowicie ubrana i gotowa do wyjścia. Wiem, że to bezcelowe błaganie, ale muszę przynajmniej spróbować powstrzymać moją partnerkę przed ponownym zranieniem.
„ Tak, jestem pewna, Bronx. Lex i ja jesteśmy tym razem gotowe”, mówi Kas wyzywająco, krzyżując ramiona na piersi,