Rozdział 58 Nic między nami
Punkt widzenia Jacka
Niedzielny obiad u Baxtera okazał się lepszy niż myślałem. Wiem, że Ethan jest na mnie zły i nie wybaczy mi zbyt szybko, i to jest w porządku, ale zaczął się starać, żeby nie być dla mnie dupkiem po tym, jak on i Isabella zniknęli na jakiś czas. Będę dalej próbował zmienić zdanie na mój temat i traktować swoją córkę tak, jak chce, żeby była traktowana.
Wiem, że w przeszłości robiłem podejrzane rzeczy i nie chodzi tylko o nękanie, które muszę nadrobić, ale jest też kilka innych rzeczy, które muszę wyjaśnić z Isabellą; rzeczy, które powiedziałem i którymi jej groziłem. Nie mogę pozwolić, żeby dalej wierzyła, że zrobiłbym którąkolwiek z tych rzeczy, nawet gdyby się nie poddała. Po prostu próbowałem wykorzystać wszystko, co pozwoliłoby mi dostać to, czego chciałem. Tak, wiem, kolejny dupkowaty ruch z mojej strony. Zaczynam dostrzegać, jak bardzo źle robiłem rzeczy w przeszłości. Nie ma na to żadnych wymówek i biorę pełną odpowiedzialność za wszystko. Ponownie, wszystko co mogę zrobić, to zacząć naprawiać wszystkie krzywdy, które wyrządziłem Isabelli w przeszłości, zaczynając od wyznania kłamstw, które jej powiedziałem.