Rozdział 166 To nie twoja wina
JACE POV
Jude jest w zbyt dużym szoku, żeby się ruszyć, więc biegnę do Beth i kucam obok niej. Próbuję wyczuć puls na jej szyi i od razu wiem, że nadal jest z nami, ponieważ jej skóra jest nadal ciepła w dotyku. Wtedy to czuję, jest słabe, ale nadal tam jest.
„Ona żyje, Jude, ale musimy ją szybko zawieźć do szpitala”. Odwracam ją całkowicie na plecy i jestem w szoku, widząc, w jakim jest stanie. Poza rozcięciem w pobliżu oka i rozciętą wargą wygląda lepiej, niż myślałem, widząc całą krew na Leose. Dopiero gdy patrzę w dół i widzę całą zaschniętą krew między jej udami, dowiaduję się, skąd się to wszystko wzięło.