Rozdział 68
„Mają do tego prawo. Są konglomeratem wartym miliardy dolarów. My jesteśmy tylko pyłkiem w porównaniu z nimi. Ale ich obecność w naszej firmie mogłaby poprawić naszą pozycję w społeczeństwie. Nie tylko w naszym kręgu, ale także w ich kręgu. Więc przyjmijcie ich z największą wdzięcznością” – zauważyła Simone, przekonując syna, aby był uprzejmy wobec przybywających gości.
„Zaprośmy nowego Przewodniczącego, aby przywitał gości” – zaproponowała Alicja z odrobiną figlarności w uśmiechu.
„Cóż, czemu nie? To wyjątkowy pomysł” Simone zachwyca się. Wymieniają znaczące spojrzenie, zanim zwracają się do Justina.