Rozdział 12
„Ty, Cartageno”
Piętnaście minut przed rozpoczęciem swojej zmiany Lam przybył do hotelu. Właśnie miał wejść do pokoju socjalnego, aby przebrać się w uniform kelnera, gdy zawołał go kierownik kuchni.
„Dzień dobry, panie Torres” – skinął uprzejmie głową, stając kilka stóp od kierownika.