Rozdział 44
„Dlaczego to takie trudne, dziadku?”
Abby szepcze, gapiąc się tępo przez szklaną ścianę biura prezesa. Po spotkaniu z dyrektorem finansowym i otrzymaniu kolejnej negatywnej wiadomości o projekcie szpitala, udała się do gabinetu babci, aby się uspokoić. A także, aby znaleźć samotność, będąc sama.
„Nie mogę cię zawieść” – kontynuuje z zamglonymi oczami. Bez zgody zarządu Fuentebella District Hospital pozostanie w opłakanym stanie.