Rozdział 42
Lam odwraca się do niej i ze zdumieniem zauważa gniew odbijający się na jej wcześniej pogodnej twarzy.
„Chcesz walczyć zamiast iść do szkoły? To pozwolę ci walczyć, dopóki jeden z was nie umrze!” Jej głos grzmiał, podczas gdy groźnie wyglądający chłopcy, którzy wcześniej byli gotowi na siebie nawzajem, teraz kulili się ze strachu.
„Wybierzesz bycie śmieciem na ulicy zamiast przyszłości tego miasta? Więc niech tak będzie. Walcz! Walcz, dopóki nie będziesz miał siły, by się bronić. Zostajesz wysłany do szkoły, by mieć lepszą przyszłość. By dać ci broń do walki z biedą, w której dorastałeś. Co ty robisz?!” Była wściekła, a jej głos sprawił, że awanturnicy drgnęli z przerażenia.