Rozdział 31
„Trzy dni, Abby. Trzy krótkie dni” Ignorując ostrzeżenie przed zimnem, nalegał ze złością.
„Mogłam poślubić go tego samego dnia, kiedy go poznałam. Jest tak szanowanym człowiekiem. Nie muszę czekać ośmiu lat, żeby to udowodnić”. Jej uśmiech zmienia się w szyderczy uśmieszek, niemal odstraszający.
„Cokolwiek robię w życiu, nie jest twoją sprawą, panie prezydencie. Dlaczego nie skupisz się na swojej narzeczonej i jej ciąży” – dodała.