Rozdział 280 Epilog
„Cóż, od dziś nie będzie tak samotnie. Mam starszą siostrę, którą mogę bombardować, kiedy Papa i Mama są wymagający” Davin, który teraz stoi na nogach i mówi normalnie, żartobliwie wykrzyknął, gapiąc się na Abby.
„Wcale mi to nie przeszkadza. Jestem przyzwyczajona do chaotycznych dusz. W domu mamy ich mnóstwo” – zaśmiała się Abby, myśląc o wszystkich swoich szwagierkach oraz braciach i kuzynach Lucy.
"Hej, jesteśmy tutaj!" - ktoś z tyłu zawołał, przez co Abby gwałtownie odwróciła głowę w jego kierunku.