Rozdział 262
Niewyraźne głosy dzwoniły jej w uszach, ale siła wciągająca ją w ciemność była tak silna, że nie mogła się z nią mierzyć.
Jej kończyny osłabły, a siły opuściły jej stopy.
Nie mając nic wspólnego z duszącymi emocjami, które ją zaatakowały, poddała się czyśćcowi.