Rozdział 271
„Kiedyś byłem rozrywką dla dziedziczki Santocildes, Sophii Grace Fuentes Sandoval. Rozrywką dla jej zmiażdżonej dumy” Lucy zaczęła swoją przysięgę z drwiącym uśmiechem, trzymając ręce Abby.
Rozpoznając ich poprzednią wymianę zdań, zachichotała i skinęła głową. Nie ma sposobu, żeby temu zaprzeczyć.
Reakcja ich rodziny i gości nie odwróciła ich wzroku. Wright i Petrovowie unieśli brwi na tę informację, podczas gdy reszta stała się niezwykle ciekawa.