Rozdział 27
„Jesteś takim drażnicielem” – Abby obraża się, robiąc wielką minę.
Założywszy ramiona, odwraca się od niego i sztywno patrzy przez okno.
Lam cicho ją obserwuje, ale nic nie mówi. Jest za wcześnie, żeby to stwierdzić, ale jest pewien, że Abigail Marie nie zostanie panią Cartagena. Nie może wiecznie żyć w tej farsie. Wcześniej czy później wróci do domu. I chociaż już zaakceptował, że jest garstką, jego mama z pewnością chciałaby ją poznać.