Rozdział 260
„Dokąd jedziemy?” Abby zmarszczyła brwi, widząc znajomą drogę, którą porusza się ich pojazd.
„Jutro odbędzie się nasz ślub i uważam, że musimy oddać hołd miejscu, w którym dorastałaś” Lucy uśmiechnęła się czule, głaszcząc ją po policzku.
Przez chwilę była bez słowa. Jedynym miejscem, w którym dorastała, była willa Fuentebella, a teraz, gdy jej babcia odeszła, stoi pusta od kilku miesięcy.