Rozdział 90
„Cóż, mogą być opóźnienia. Może go nie być przez cztery dni, a nawet pięć dni, sześć lub siedem” – szepcze do siebie, ale zatrzymuje się, gdy zdaje sobie sprawę, że dochodzi do siedmiu na swoim liczeniu.
„Czy to nie za długo? Jakie opóźnienie może trwać sześć lub siedem dni?” Nadąsała się, ale nie miała nikogo, kto mógłby się poskarżyć.
„Już za tobą tęskniłam” – jęknęła, zaciskając usta.