Rozdział 64
To był sygnał, którego potrzebował i po kilku szybkich i płynnych ruchach znów był w niej.
„Kurwa! Pierdol się, Lam!” Głośno jęczy, gdy łapie oddech ze zdziwienia. Jego rozmiar zawsze będzie ją terroryzować, bez względu na to, jak bardzo będzie tego pragnęła.
„Argh...kurwa” krzyknęła, gdy nagle ogarnęła ją euforia, której nie spodziewała się, że nastąpi tak szybko. Natychmiast przytuliła się do niego, a jej ciało gwałtownie zadrżało od rozkosznej tortury.