Rozdział 104
„Nie mogę pozwolić, żebyś obrażał nasze kierownictwo, przewodniczący Cartagena. Jesteś tu dopiero od kilku miesięcy. Wiedz, gdzie umieścić swoją arogancję. Nadal nie przyniosłeś F&D nigdzie” Justin wypowiedział obelgę, którą starał się powstrzymać od początku spotkania.
„Może” Lam, niewzruszony, tylko wzruszył ramionami.
„Jednakże, jeśli da się szansę, ktoś tutaj ma wiarygodność, której ty nie masz, Prezydencie Del Castillo” dodał z uśmieszkiem. Ale jego obelga wywołała konsternację.