Rozdział 422
* * Punkt widzenia Chase'a *
Harper to istny chaos emocjonalny i nie wiem, jak jej pomóc. Czuję, że potrzebuje chwili samotności, żeby to wszystko przetrawić, co rozumiem, ale trudno mi się powstrzymać, żeby do niej nie podejść. Żeby ją wziąć w ramiona i szepnąć, że wszystko będzie dobrze.
Nadal nie mogę pojąć, że Knox tu jest. Ciepło, oddychanie i jedzenie tostów, jakby to było pierwsze porządne jedzenie od lat, bo, cóż, trochę tak jest.