Rozdział 150
* Punkt widzenia Jacka **
Ethan najwyraźniej mówił Sophii, że nie dbam o siebie. Powinien skupić się na swoich problemach i strategiach radzenia sobie, zamiast biec do naszej więzi, aby omówić moje. Jestem pewna, że nie powiedział jej, że nie był w stanie się zmienić od tygodni, ani że większość czasu spędza tak zatopiony we własnych myślach, że nie zauważa świata wokół siebie.
Czekam, aż Liam da mi znać, że są przy portalu i są gotowi do pracy. Portal, nad którego naprawą pracowaliśmy, jest prawie w pełni naprawiony, a jeśli Liam i Sophia naprawią ten po swojej stronie, to nasze szanse na ponowne spotkanie z nimi będą o wiele większe. Alexander jest już gotowy, aby spróbować skoku z nami trzema. Jedyne, co go powstrzymuje, to żal, który poczuł od Sophii, gdy rozmawialiśmy o możliwości, że nas straci w pustce. Nie sądzę, aby mógł żyć z poczuciem winy, że sprawił jej taki ból. Wiem, że jest bliski próby przejścia samemu. Widzę to na jego twarzy za każdym razem, gdy patrzy na portal, wie, że mógłby być z nią, gdyby zostawił nas wszystkich w tyle i przeszedł przez to, co zrobił D. Za każdym razem, gdy jestem pewna, że zamierza to zrobić, patrzy na mnie, Axe'a i Ethana, a poczucie winy go zżera. Cieszę się, że ma tak honorowe sumienie, że nie pozwoli mu nas zostawić. Gdybym była biegła w portingu, już bym przeszła.