Rozdział 374
* Punkt widzenia Harper **
To jest on.
Nieznajomy z dziwnym uwięzieniem. Ten, którego nie mogłam się pozbyć, o którym nie mogłam przestać myśleć, a teraz po prostu rzuciłam się w jego ramiona jak jakaś dama w opałach przed... o Boże, gdzie do cholery jest mój tata?