Rozdział 271
* Punkt widzenia Sophii **
Słyszę ruch wewnątrz domu, a chwilę później drzwi otwierają się ze skrzypieniem. Rochelle patrzy na nas, jej twarz jest zdezorientowana, gdy nas przyjmuje, a potem w końcu rozpoznaje, gdy skupia się na mnie.
„Sophia? Co tu robisz?” – pyta. Jej ton nie jest nieprzyjazny, ale słyszę jej rozczarowanie. Prawdopodobnie otwiera te drzwi, modląc się, że to Annie, za każdym razem, gdy ktoś do nich puka.