Rozdział 210
**Punkt widzenia Maxa*
Mój biologiczny ojciec wydaje się wkładać w to trochę więcej wysiłku niż zwykle, chociaż nadal jest to minimalne. Moja matka i dwóch innych ojców nadal nie jest zainteresowanych jak zawsze. Wszyscy są tu tylko po to, by być częścią czegoś. Nie zależy im na ratowaniu świata ludzi, chcą po prostu móc powiedzieć, że tam byli. Myślą, że przyniesie im to trochę szacunku.
Mogłabym skrócić ich cierpienie i powiedzieć im, że jestem częścią więzi Spark, że ich syn, którego uważali za rozczarowanie, ponieważ miał talent oparty na sile, jest tym, kogo teraz tu widzą, którego nie mogą się doczekać, aby poznać, ale wydaje mi się, że to mała zemsta, że siedzą przy stole z grupą Spark i przez jakiś czas nie mają pojęcia. Mam nadzieję, że poczują się głupio, kiedy to zrozumieją.