Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51
  2. Rozdział 52
  3. Rozdział 53
  4. Rozdział 54
  5. Rozdział 55
  6. Rozdział 56
  7. Rozdział 57
  8. Rozdział 58
  9. Rozdział 59
  10. Rozdział 60
  11. Rozdział 61
  12. Rozdział 62
  13. Rozdział 63
  14. Rozdział 64
  15. Rozdział 65
  16. Rozdział 66
  17. Rozdział 67
  18. Rozdział 68
  19. Rozdział 69
  20. Rozdział 70
  21. Rozdział 71
  22. Rozdział 72
  23. Rozdział 73
  24. Rozdział 74
  25. Rozdział 75
  26. Rozdział 76
  27. Rozdział 77
  28. Rozdział 78
  29. Rozdział 79
  30. Rozdział 80
  31. Rozdział 81
  32. Rozdział 82
  33. Rozdział 83
  34. Rozdział 84
  35. Rozdział 85
  36. Rozdział 86
  37. Rozdział 87
  38. Rozdział 88
  39. Rozdział 89
  40. Rozdział 90
  41. Rozdział 91
  42. Rozdział 92
  43. Rozdział 93
  44. Rozdział 94
  45. Rozdział 95
  46. Rozdział 96
  47. Rozdział 97
  48. Rozdział 98
  49. Rozdział 99
  50. Rozdział 100

Rozdział 265

Jej uroda przerosła jego oczekiwania. Zawsze była zimna, niemal bez wyrazu przez większość czasu, kiedy ją znał. Jedynymi chwilami, kiedy widział uśmiech na jej twarzy, były te, kiedy była z jego matką. To był rodzaj uśmiechu, który można zobaczyć u nastoletnich dziewcząt, słodki i niewinny. Widział też, jak Sabrina cały czas dystansowała się od wszystkich, jakby nie należała do tego miejsca, ale nigdy nie widział jej w tak leniwym zachowaniu i był zaskoczony, jak bardzo ją to uwodzicielsko uczyniło.

„Jak wyglądam?” Sabrina zapytała swobodnie. Bez względu na to, jak ciężkie było życie, kiedy dorastała, nigdy nie wyobrażała sobie, że pewnego dnia będzie zarabiać na życie, będąc zabawką dla mężczyzn. Nawet kiedy była uwięziona przez dwa lata w więzieniu, nigdy nie poddała się życiu. Ciężko pracowała i studiowała architekturę pod skrzydłami ciotki Grace i często marzyła o znalezieniu pracy projektantki, kiedy została zwolniona, aby związać koniec z końcem dla matki i siebie. W swojej małej fantazji znalazłaby nawet chłopaka, który by ją kochał i żył długo i szczęśliwie. Ale sprawy nigdy nie potoczyły się tak, jak sobie wyobrażała. Być może jej los był zawsze przesądzony, odkąd tamtej nocy Lincoln Lynn ją wyciągnął, tylko po to, by Sebastian pozbawił ją dziewictwa. Jeśli miała być zabawką, to równie dobrze mogła odgrywać tę rolę.

„Jak wyglądam?” zapytała ponownie, z oczami jak u łani.

تم النسخ بنجاح!