Rozdział 264
Wyraz twarzy Sebastiana natychmiast pociemniał. Wykrzywił się, „Co powiedziałaś?” Ta kobieta nigdy nie przestała go zadziwiać swoją zdolnością do doprowadzania go do wściekłości!
„Powiedziałam, że pan Poole wydaje się być godnym człowiekiem z zasadami. Mogłam powiedzieć, że prawdopodobnie pochodzi z wychowania o podobnym statusie do twojego, czy nie byłby zniesmaczony kimś takim jak ja?” Sabrina powtórzyła spokojnie.
Sebastian nagle wyciągnął rękę i zacisnął palce wokół szyi Sabriny. „Nigdy więcej nie będziesz tak o sobie mówić!”