Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20
  21. Rozdział 21
  22. Rozdział 22
  23. Rozdział 23
  24. Rozdział 24
  25. Rozdział 25
  26. Rozdział 26
  27. Rozdział 27
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30
  31. Rozdział 31
  32. Rozdział 32
  33. Rozdział 33
  34. Rozdział 34
  35. Rozdział 35
  36. Rozdział 36
  37. Rozdział 37
  38. Rozdział 38
  39. Rozdział 39
  40. Rozdział 40
  41. Rozdział 41
  42. Rozdział 42
  43. Rozdział 43
  44. Rozdział 44
  45. Rozdział 45
  46. Rozdział 46
  47. Rozdział 47
  48. Rozdział 48
  49. Rozdział 49
  50. Rozdział 50

Rozdział 265

Jej uroda przerosła jego oczekiwania. Zawsze była zimna, niemal bez wyrazu przez większość czasu, kiedy ją znał. Jedynymi chwilami, kiedy widział uśmiech na jej twarzy, były te, kiedy była z jego matką. To był rodzaj uśmiechu, który można zobaczyć u nastoletnich dziewcząt, słodki i niewinny. Widział też, jak Sabrina cały czas dystansowała się od wszystkich, jakby nie należała do tego miejsca, ale nigdy nie widział jej w tak leniwym zachowaniu i był zaskoczony, jak bardzo ją to uwodzicielsko uczyniło.

„Jak wyglądam?” Sabrina zapytała swobodnie. Bez względu na to, jak ciężkie było życie, kiedy dorastała, nigdy nie wyobrażała sobie, że pewnego dnia będzie zarabiać na życie, będąc zabawką dla mężczyzn. Nawet kiedy była uwięziona przez dwa lata w więzieniu, nigdy nie poddała się życiu. Ciężko pracowała i studiowała architekturę pod skrzydłami ciotki Grace i często marzyła o znalezieniu pracy projektantki, kiedy została zwolniona, aby związać koniec z końcem dla matki i siebie. W swojej małej fantazji znalazłaby nawet chłopaka, który by ją kochał i żył długo i szczęśliwie. Ale sprawy nigdy nie potoczyły się tak, jak sobie wyobrażała. Być może jej los był zawsze przesądzony, odkąd tamtej nocy Lincoln Lynn ją wyciągnął, tylko po to, by Sebastian pozbawił ją dziewictwa. Jeśli miała być zabawką, to równie dobrze mogła odgrywać tę rolę.

„Jak wyglądam?” zapytała ponownie, z oczami jak u łani.

تم النسخ بنجاح!