Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51 Wyrok
  2. Rozdział 52 W upale nocy
  3. Rozdział 53 Potrzebując jej
  4. Rozdział 54 Proszę, zabierz to stąd
  5. Rozdział 55 Podprzestrzeń - cz. 1
  6. Rozdział 56 Podprzestrzeń - cz. 2
  7. Rozdział 57 Niedzielny obiad
  8. Rozdział 58 Nic między nami
  9. Rozdział 59 Dopóki cię znowu nie zobaczę
  10. Rozdział 60 Co zrobiłem
  11. Rozdział 61 Wprowadzanie zmian
  12. Rozdział 62 Wizyta Jaspera
  13. Rozdział 63 Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, Panie
  14. Rozdział 64 Inna Briannad cz. 1
  15. Rozdział 65 Inna Briannad cz. 2
  16. Rozdział 66 Tak cenny
  17. Rozdział 67 W klatce
  18. Rozdział 68 Ufam Ci
  19. Rozdział 69 Spraw, żeby bolało
  20. Rozdział 70 Tak Warto
  21. Rozdział 71 Pracownicy seksualni
  22. Rozdział 72 Złodziej w nocy
  23. Rozdział 73 Razem ponownie
  24. Rozdział 74 Tylko dla Ciebie
  25. Rozdział 75 Dzień ukończenia szkoły
  26. Rozdział 76 Księga 2 - Jeszcze żadnych tropów
  27. Rozdział 77 Niespodzianka dla Isabelli JACE POV
  28. Rozdział 78 Bezwstydny
  29. Rozdział 79 Doświadczenie edukacyjne
  30. Rozdział 80 Pięć dni

Rozdział 22 Powrót do domu

Wchodząc do domu, od razu uderza mnie silny zapach kwiatów. Rozglądam się dookoła, pokój jest wypełniony asortymentem kolorowych kwiatów. Nad jednymi z drzwi wisi baner z napisem „WYzdrowiej”. Moja matka łapie oddech za mną, więc najwyraźniej nic o tym nie wie, ale potem kątem oka widzę ruch, gdy Jasper wchodzi do pokoju, trzymając pojedynczą czerwoną różę. Wstrzymuję oddech, czekając, aż podejdzie do mnie.

„Po prostu chciałem zrobić dla ciebie coś wyjątkowego, wiesz, żeby cię rozweselić”. Wyciąga różę, żebym ją wzięła.

Nie wiedząc, co innego zrobić, wyciągam rękę i biorę ją, automatycznie podnosząc ją do nosa, żeby powąchać. To, właśnie tutaj, sprawia, że mam ochotę płakać. Ciągle próbuję go odepchnąć, ale on ciągle wraca, łamiąc mnie za każdym razem trochę bardziej. Słyszę, jak moi rodzice coś mówią, ale nie zwracam na to uwagi. Jestem zbyt pochłonięta gapieniem się na faceta przede mną, jego wspaniały uśmiech, który teraz zmienia się w uśmieszek. On wie, co robi, i chociaż mnie to irytuje, sprawia również, że chcę mu się poddać. Chęć, żeby uklęknąć i przytulić jego nogi, jest nie do zniesienia, ale zamiast tego odchrząkuję i się uśmiecham.

تم النسخ بنجاح!