Rozdział 133 Serce do serca
Tym razem kupił mi biel; dziewiczą biel. Unosząc brew i skrawek materiału w tym samym czasie, patrzę prosto na Jaspera. „Po pierwsze, gdzie jest reszta?”
Połowa jego ust wygina się w tym jego zarozumiałym uśmiechu. „To wszystko, Skarbie.”
Nie powinnam być zaskoczona, ale ten zdecydowanie bierze tort, jeśli chodzi o kupowanie mi ubrań na Shameless przez Jaspera. To właśnie jest ten... bezwstydny! „Idziemy na bal kostiumowy i przebieram się za mumię, czy co? Bo jestem prawie pewna, że to mnie nie zakryje całkowicie”.