Rozdział 51
„Ethan, pozwól, że pokażę Jackowi, jak chciwe są moje usta” – mówię, a Jack szybko spogląda na mnie, wracając do jakiegoś mrocznego wspomnienia, które odtwarzał w pamięci.
„Kurwa, tak” – Ethan niemal krzyczy. Wyskakuje z łóżka i bez chwili wahania ściąga spodnie dresowe i bokserki. Jego kutas wyskakuje, a on trzyma go u nasady, uśmiechając się dumnie. Ten facet nie ma ani krztyny wstydu.
„Chodź tutaj” – chichoczę. Ethan wspina się na łóżko, odzyskując równowagę i stając obok nas. Wyciągam rękę i biorę jego penisa w dłoń, a następnie pochylam się do przodu i zlizuję kroplę preejakulatu z czubka, co powoduje, że Ethan jęczy i słyszę słyszalne łyknięcie Jacka, gdy jego kutas drga pode mną. Zachęcona jego reakcją biorę Ethana do ust, ssąc go tak daleko, jak mogę.