Rozdział 40
„Nie, pieprz się, bo pewnego dnia, niedługo, to zrobię” – warczy. „I nie myl się, mała dziwko, będziesz mnie o to błagać”
Jestem równie wściekła i podniecona. W pełni świadoma, że nadal nie mam na sobie żadnej bielizny pod spódnicą.
„Jack, proszę” – jęczę, nie do końca pewna, o co go proszę. Wsuwa stopę między moje nogi, zmuszając mnie do lekkiego rozchylenia nóg. Podciąga mi spódnicę, tak że jestem całkowicie odsłonięta, a następnie przeczesuje palcem moje mokre fałdy.