Rozdział 382
* * Punkt widzenia Harper
Chłód na korytarzu uderza we mnie, wciągam głęboko powietrze, a śmiech podąża za mną, gdy wychodzę za drzwi.
„Co się stało?” – mówi znajomy głos Dillona, gdy ciepłe, znajome ramiona oplatają mnie.
* * Punkt widzenia Harper
Chłód na korytarzu uderza we mnie, wciągam głęboko powietrze, a śmiech podąża za mną, gdy wychodzę za drzwi.
„Co się stało?” – mówi znajomy głos Dillona, gdy ciepłe, znajome ramiona oplatają mnie.