Rozdział 241
„Niech twoi ojcowie nie zobaczą, jak się tak na niego patrzysz” – zadrwiłem, a jej twarz pokryła się rumieńcem.
„Nie będę go sprawdzać” – prycha.
„Nie obwiniam cię, jest słodki i najwyraźniej jest tobą zainteresowany” – wzruszam ramionami.