Rozdział 202
„Wznoszę toast” – mówi Jack, unosząc szklankę wody w geście, którego nauczyła nas Sophia. Sophia podnosi swoją szklankę, stukając nią o jego szklankę, zanim się napije.
„Ona również zidentyfikowała Corneliusa jako swojego ojca” – mówi Liam, a Sophia wzdryga się. „Dla jasności, nie widzę absolutnie żadnego podobieństwa między wami dwojgiem” – dodaje.
„Dzięki Bogu. Bo byłabym tak obrażona, ten koleś jest brzydki jak cholera” – śmieje się i wszyscy się do niej przyłączamy. Jestem taka dumna z tego, jak dobrze to znosi.