Rozdział 245
Wzdrygnęłam się na jej słowa, ale uderzyły zbyt blisko domu. „Może masz rację” – wyszeptałam, przeczesując włosy dłonią. „Fiona, ona... Powiedziała mi dziś wieczorem kilka rzeczy. Powiedziała, że Edwin ma historię umawiania się z młodszymi dziewczynami. A kiedy próbowałam porozmawiać z Edwinem o naszym związku w zeszłym tygodniu, powiedział, że po prostu się umawiamy. Może jestem po prostu głupią dziewczyną, którą gra playboy”.
Wyraz twarzy Tiny nieco złagodniał, ale zanim zdążyła odpowiedzieć, podszedł do nas mężczyzna w zakrwawionym stroju lekarza. „Panie, musicie się ruszać” – powiedział, nie maskując już głosu jak reszta aktorów. „Trwacie w kolejce”.
Wymamrotaliśmy przeprosiny i poszliśmy dalej przez nawiedzony dom, ale żadne z nas nie zwracało już uwagi na strachy.