Rozdział 512
Edwin
W sklepie Avisa panowała cisza, gdy inni wchodzili jeden po drugim, każdy skinął mi głową lub szepnął, zanim usiadł na rozrzuconych krzesłach wokół stołu wystawowego. Dzwonek nad drzwiami zadzwonił cicho, gdy Peter wszedł ostatni, delikatnie zamykając je za sobą.
Gdy wszyscy już tam byli, Avis rozejrzała się, unosząc brwi. „Dobrze, Edwin. Czego dotyczy to tajne spotkanie? Brzmiałeś, jakbyśmy robili napad lub coś w tym stylu i musieli wykorzystać mój sklep jako naszą przestępczą kwaterę główną”.