Rozdział 516
Audrey
Sklep nabierał kształtów powoli, dzień po dniu. Przez kolejne tygodnie każdego ranka, popołudnia i wieczoru dopracowywałem przestrzeń i przygotowywałem się do nadchodzącego pokazu mody. Wydawało się, że pracy jest nieskończenie wiele, od przygotowania kawiarni Gavina po budowę pluszowych krzeseł, na których ludzie mogliby usiąść, aż po zapełnianie wieszaków ubraniami na sprzedaż.
„Okej, podnieś trochę wyżej – nie, w lewo… moja lewa, Gavin.”