Rozdział 506
Audrey
Noc zapadła nad szpitalem, powietrze wypełniła ponura cisza, gdy świetlówki przygasły do stłumionego blasku. Gwarne korytarze ucichły, z wyjątkiem sporadycznych pielęgniarek patrolujących obok. Wszyscy spali, oprócz mnie.
Nie mogłem spać. Jak mogłem?