Rozdział 95 Salon
Przez resztę dnia Harper stara się unikać zderzenia z Noahem tak bardzo, jak to możliwe. Na szczęście nie widzi go po tym incydencie, ale z jakiegoś powodu czuje się jeszcze gorzej.
Jesteś żałosny. Te słowa krążą jej po głowie. Czuje się jakby to było deja vu, ale nie może sobie niczego przypomnieć.
"Harfiarka!"