Rozdział 32 Ktoś taki jak ona
„Czy jest w tym jakaś perła?” Noah marszczy brwi, podnosząc muszlę. Harper śmieje się i kręci głową.
„Perły powstają z ostryg, nie z muszli!” – mówi mu. Noah robi minę i upuszcza różową muszlę. Jest już po południu, a oni wciąż są na plaży, bez celu się kręcąc. Po raz pierwszy Harper czuje się bardzo wolna i beztroska. Noah zabrał ją na plażę, ponieważ nie chciał być sam ani nie chciał, żeby jego przyjaciele widzieli go w takim stanie. Dlatego każe jej towarzyszyć mu przez jakiś czas.
Harper jednak to nie przeszkadza; dobrze się z nim bawi. Czuje, że Claire nie będzie zadowolona, ale Harper bardziej martwi się tym, co powie Liam. Jest zajęty grą, ale zadzwoni w każdej chwili i zapyta, gdzie ona jest.