Rozdział 78 Wybór (1)
Robert wchodzi do swojego biura i jęczy. Harper siedzi tam, cicha, ale odporna.
„Nie możesz się z nim spotkać!” Warczy. „Jutro będzie postawiony przed sądem”.
„Nie dałeś mu prawnika” – stwierdza Harper. „Przesłuchujesz go bez prawnika!”