Rozdział 155
Telefon Thomasa zadzwonił ponownie po tym, jak wziął zaledwie dwa łyki zupy Victorii. Odebrał telefon i usłyszał niespokojne szlochy Maggie. Było oczywiste, że miała trudności z formułowaniem słów.
„Panie Hart, czy pan już idzie? Lekarz powiedział, że stan Sophii jest krytyczny... Czy ona... umrze? .. Nie ośmielam się podpisać...”
„Poproś lekarza, żeby wykonał operację” – odpowiedział spokojnie Thomas. „Będę tam natychmiast”.