Rozdział 152
„Panie Kirby, nie to miałam na myśli...” – próbowała się wytłumaczyć Victoria.
Jednak pan Kirby wydawał się obojętny na jej próbę, a jego wyraz twarzy stwardniał w apatię. „Powiem szczerze: tę koszulę dał mi ktoś ważny”.
„Ktoś ważny... dał ci to?” Victoria poczuła się, jakby wpadła w gorącą zupę. Łatwo było zwrócić lub wymienić przedmiot na coś podobnego, jeśli był uszkodzony. Jednak trudno było zrekompensować coś, co wiele dla kogoś znaczyło.