Rozdział 100
Thomas pochylił się, by pocałować Victorię raz jeszcze, ale ona spanikowała i odwróciła twarz, przez co jego usta wylądowały na jej policzku.
Thomas zatrzymał się, żeby na nią spojrzeć. Wyglądała na nerwową i niespokojną, bez wątpienia.
„Victoria, jesteśmy małżeństwem”.