Rozdział 70 Księga 2 trzydzieści
Michael wjechał na wózku do sypialni po wyjściu Gary'ego, zobaczył Emily zajętą rozpakowywaniem toreb i wieszaniem ubrań w szafie, spojrzała na niego krótko, zanim kontynuowała to, co robiła. Michael podszedł bliżej łóżka i zatrzymał się, obserwował ją w milczeniu, nie wiedząc, co zrobić ani powiedzieć. To prawda, że nie jest z nim szczęśliwa, ale nie mógł powstrzymać radości z powrotu do swojego pokoju, jak długo to trwało? Nawet nie pamięta, ale wiedział, że to on był powodem, dla którego się wyprowadziła. Gdyby nie wyrzucił jej z pokoju tamtej nocy, nie przeprowadziłaby się do pokoju gościnnego.
„Potrzebujesz pomocy?” Zapytał, jego głos mógł brzmieć spokojnie i stanowczo, ale pękał ze strachu. Nie wiedząc, jego dłonie zrobiły się spocone.
Emily zatrzymała się w swoim działaniu i spojrzała na niego, jej umysł próbował pojąć to, co właśnie usłyszała, czy Michael zaoferował jej pomoc? Spojrzała na niego uważnie, próbując dostrzec jego zwykłe drwiące spojrzenie, kiedykolwiek składał taką ofertę, ale zdała sobie sprawę, że unikał nawet patrzenia na nią. Co tu się dzieje? Pomyślała, ale nadal dała mu prostą odpowiedź „nie”.